Janusz Wojtczak wraz z synem Bartoszem zajmują się produkcją trzody chlewnej. Prowadzą rodzinną spółkę Inter-Agri w Zaworach, utrzymując łącznie 2,3 tys. loch.Dominika Stancelewska
Konsumenci deklarują zapotrzebowanie na smaczną, zdrową i pochodzącą z pewnych źródeł wieprzowinę, więc spełnianie tych oczekiwań stanowi wyzwanie dla całego sektora produkcji trzody chlewnej. Przez lata narosło wiele mitów na temat mięsa wieprzowego, a śrubowanie wyników i mięsności tuczników odbiło się negatywnie na jego walorach smakowych. Prowadzone są więc prace nad tym, aby powrócić do smaku znanego sprzed lat, pozwalającego docenić wartość odżywczą wieprzowiny i odczarować jej złe postrzeganie.
- Jak rolnik ocenia system chłodzenia pod wysokim ciśnieniem, który ma w swoich chlewniach?
- Jakie świnie hoduje rolnik, aby otrzymywać wieprzowinę klasy premium?
- Na czym polega projekt, w którym bierze udział hodowca we współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu?
- W jaki sposób rolnik chce uzyskać delikatną wieprzowinę, na wzór japońskiej wołowiny Kobe?
- Jak zmniejszyć stres u świń przed ubojem?
Rolnik wraz ze swoim synem zarządzają czterema fermami trzody chlewnej
Janusz Wojtczak wraz z synem Bartoszem zajmują się produkcją trzody chlewnej. Prowadzą rodzinną spółkę Inter-Agri w Zaworach w powiecie śremskim, w skład której wchodzą cztery fermy trzody chlewnej, w tym trzy zlokalizowane w powiecie jarocińskim. Gospodarze specjalizują się głównie w produkcji prosiąt, ale także tuczników. Łącznie utrzymują 2,3 tys. loch genetyki firmy PIC, która swego czasu była bardzo popularna w polskich stadach. W Lubinii Małej utrzymywane są lochy prarodzicielskie (tzw. prababki) służące do produkcji przyszłych matek loszek remontowych, gdyż rolnicy uzyskują zwierzęta hodowlane we własnym zakresie – ...