Koszt zwiększonego dobrostanu podczas transportu obciąży rolników
Na razie najpełniej wyposażonymi samochodami opłaca się transportować zwierzęta hodowlane i reprodukcyjne, które pozostają długo w stadzie i których jakość bezpośrednio przekłada się na wieloletnie wyniki.
Transport żywych zwierząt gospodarskich odgrywa zasadniczą rolę, a praktyka i doświadczenie pokazały, że priorytetem powinna być jego jakość, uwzględniająca wentylację, temperaturę i powierzchnię przypadającą na zwierzę, a nie tylko odległość i czas trwania podróży. Ponieważ w Danii bezpieczeństwo związane ze zdrowiem świń jest traktowane bardzo poważnie, do transportu wykorzystuje się między innymi zamknięte auta wyposażone według zaleceń systemu SPF (Specific Pathogen Free, czyli wolny od specyficznych patogenów).
– Status zdrowotny SPF został wprowadzony w Danii w 1971 roku przez rolników i weterynarię, aby chronić stada przed przenoszeniem chorób i stratami ekonomicznymi. Określa poziom bezpieczeństwa, który pokazuje stopień ochrony przed infekcjami i kontroli zdrowia. W systemie SPF stada świń sklasyfikowane są pod kątem statusu zdrowotnego do jednej z trzech kategorii. Do czerwonego statusu zaklasyfikowane są fermy hodowlane i namnażające wolne od chorób, niebieski to głównie chlewnie towarowe, zielony – gospodarstwa o statusie nieznanym, aspirujące do statusu niebieskiego. Im wyższy status zdrowotny loszek i knurków, tym wyższą cenę można uzyskać, a w stadach produkujących zużywa się mniej antybiotyków i poprawia dobrostan zwierząt – tłumaczy Justyna Michaluk, logistyk w firmie Breeders of Denmark, będącej drugim największym eksporterem świń hodowlanych i reprodukcyjnych z Danii.
Firma opierając się na założeniach systemu SPF, który monitoruje siedem ważnych ekonomicznie chorób, poszukiwała takich rozwiązań w transporcie, aby utrzymać wysoki status zdrowotny zwierząt podczas przewozu, w szczególności w obszarach o dużej presji patogenów chorobotwórczych.
Jak transportowane są świnie w Danii?
Ciężarówki mają trzy ruchome pokłady. W zależności od wieku loszek i knurów oraz ich wielkości można dostosować liczbę pokładów oraz przegród odpowiednio do liczby zwierząt. Ale co najważniejsze, powietrze zasysane do wnętrza naczepy jest filtrowane i przechodzi przez specjalne lampy UV-C. Światło zabija bakterie i wirusy, dzięki czemu środowisko wewnątrz przyczepy pozostaje cały czas wolne od patogenów.
– Ciężarówki Breeders of Denmark z zewnątrz wyglądają jak zwykłe chłodziarki, dlatego często są nierozpoznawalne jako auta do transportu zwierząt. Powszechnie stosowane auta otwarte mają tylko przesłony, które otwiera się bądź zamyka, zależnie od temperatury panującej na zewnątrz, i przez nie wpada też powietrze. W samochodach przez nas wykorzystywanych powietrze wchodzi przez filtry i wychodzi bokami przyczepy również przez filtry – mówi ekspertka z Danii.
Justyna Michaluk przytoczyła badania dotyczące wirusa zespołu rozrodczo-oddechowego świń, czyli PRRS. Wyniki potwierdziły, że zastosowane w ciężarówkach systemy filtracji i dezynfekcji usuwają wirusa PRRS w 99,9%.