Spadła liczba gospodarstw utrzymujących świnie, natomiast wzrosła liczba utrzymywanych zwierząt
Gospodarstwa, które zrezygnowały z utrzymywania tych zwierząt, już do ich produkcji nie wróciły. Natomiast zwiększyły pogłowie te, które pozostały na rynku. W porównaniu ze strukturą stad rejestrowaną na początku grudnia 2022 roku zwiększył się udział prosiąt, loch na chów oraz loch prośnych, zmniejszył natomiast udział świń na ubój, a warchlaków był taki sam. Jednak największy udział w strukturze na koniec 2023 roku stanowiło pogłowie tuczników – 43,5%.
GUS: pogłowie świń w ubiegłym roku wzrosło o 1,5%
Według najnowszych danych GUS, pogłowie trzody chlewnej w Polsce ogółem na koniec ubiegłego roku liczyło niecałe 9,8 mln sztuk, co oznacza wzrost o 1,5% w porównaniu z grudniem 2022 roku, natomiast w porównaniu z czerwcem 2023 roku było większe o 333 tys. sztuk, czyli o 3,5%. W porównaniu z grudniem 2022 roku stado loch na chów zwiększyło się o 71 tys. sztuk (11,9%) do poziomu 663 tys. sztuk, w tym pogłowie loch prośnych o 52 tys. sztuk (12,8%) do 456 tys. sztuk.
W stosunku do czerwca liczba loch na chów zwiększyła się o 73 tys. (12,3%), w tym macior prośnych o 35 tys. (8,2%). W czwartym kwartale 2023 w porównaniu z trzecim liczba świń zmalała aż o 192 tys. sztuk, czyli o 2%, i ubyło ponad tysiąc stad. Spadek liczby świń w ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku wynika z tego, że producenci trzody chlewnej zbliżają się do granicy opłacalności, dlatego część z nich nie decyduje się już na kontynuację produkcji.
To małe gospodarstwa utrzymujące do 15 świń wygaszają swoje produkcje
Jak podkreślają analitycy firmy Gobarto, w 2023 roku przybyło stad, w których pogłowie wynosiło co najmniej 50 świń i więcej. Taka sama tendencja jest również przy liczbie świń – ich ogólny wzrost także odnotowano w stadach powyżej 50 sztuk. W poprzednich latach ta granica przesunięta była niżej i wzrosty zarówno w liczbie świń, jak i liczbie stad zaczynały się już w chlewniach utrzymujących 20 sztuk.
Największe spadki liczby stad i świń już od dłuższego czasu odnotowuje się w gospodarstwach, w których pogłowie liczy od 10 do 15 sztuk. Wskaźniki te pokazują, że opłacalność produkcji determinowana jest liczbą świń w stadzie, dlatego konsekwentnie znaczący wzrost zanotowano w największych stadach, czyli tych liczących ponad tysiąc tuczników. Według wyliczeń Gobarto Hodowca, spółki zajmującej się bezpośrednią współpracą z rolnikami, w 2023 roku liczba świń wzrosła w nich o ponad 336 tys. do poziomu ponad 5 mln sztuk.
Przybywa coraz więcej dużych stad trzody chlewnej
Jak podaje Gobarto, w 2023 roku przybyło też ponad 1,6 tys. dużych stad, a zlikwidowanych zostało ponad 5 tys. tych najmniejszych. W konsekwencji 90% świń w Polsce produkowanych jest w dużych fermach. Jak podkreślają eksperci, skala produkcji w małych chlewniach nie wytrzymuje zderzenia z wysokimi cenami środków do produkcji oraz wymaganiami związanymi z biobezpieczeństwem gospodarstw. Tradycyjnie największe udziały w krajowym pogłowiu świń mają województwa:
- wielkopolskie (28,7%),
- mazowieckie (13,6%),
- kujawsko-pomorskie (10,4%)
- łódzkie (10,3%),
- a najmniejsze lubuskie, podkarpackie i małopolskie.
Jak zmieniła się cena żywca wieprzowego w 2023 roku w stosunku do ubiegłego roku?
Raport GUS podaje, że w grudniu 2023 roku cena żywca wieprzowego w skupie wynosiła 7,46 zł/kg i była o 4,3% niższa niż miesiąc wcześniej, a w skali roku spadła o 5,2%. W okresie od stycznia do listopada 2023 roku przywieźliśmy też do kraju ponad 6,8 mln żywych świń, a więc o 6,7% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem, w tym prosiąt i warchlaków o 9% więcej.
Przeciętna waga importowanej świni wynosiła 33,7 kg wobec 35,5 kg w 2022 roku. Niestety od dłuższego czasu eksportujemy dużo mniej wieprzowiny, niż importujemy. Od stycznia do września 2023 roku wyeksportowaliśmy 436 tys. ton, czyli o 11% mniej niż w analogicznym okresie 2022 roku. Największymi odbiorcami są państwa Unii Europejskiej, w tym Czechy (23 tys. ton), Niemcy (19 tys. ton) i Słowacja (17 tys. ton).
Dominika Stancelewska