StoryEditorASF

To dziki roznoszą ASF

25.01.2019., 14:01h
Im mniejsza gęstość populacji dzików na danym terenie, tym mniejsze ryzyko wystąpienia i dalszego rozprzestrzeniania się wirusa ASF u tych zwierząt. Dlatego konieczne jest zmniejszenie ich populacji w ramach intensywnych i skoordynowanych polowań przeprowadzonych w krótkim czasie.
Nie ma nowych ognisk afrykańskiego pomoru świń w stadach trzody chlewnej, ale wirus w dalszym ciągu jest obecny wśród dzików. Potwierdzają to kolejne przypadki tej choroby występujące na terenie Polski. Tylko od początku tego roku było ich już aż 60. Dziki są głównym rezerwuarem ASF w środowisku, o czym świadczy występowanie przypadków, a tym samym utrzymywanie się zakażeń wirusem na terenach leśnych oraz w ich pobliżu w części województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego i mazowieckiego. Przypadki ASF u dzików występują również na terenach zurbanizowanych. W Warszawie od wykrycia pierwszego przypadku 30 listopada 2017 roku potwierdzono ich w sumie 225.

Rozsądek każe strzelać

Za utrzymywanie się wirusa afrykańskiego pomoru świń w populacji dzików i w środowisku nie odpowiada człowiek. Dlatego rolnicy przez cały czas domagają się zwiększenia odstrzału sanitarnego dzików oraz zgody na użycie noktowizorów dla myśliwych do celów łowieckich. Możliwość korzystania z tego typu sprzętu do obserwacji jest ich zdaniem niewystarczająca. Rozszerzenie pozwolenia na zastosowanie noktowizorów, według rolników, zachęciłoby myśliwych do wyjść ...
Pozostało 80% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
01. listopad 2024 07:24