Mniej energii, więcej włókna
Należy unikać obfitego żywienia w tym okresie, by nie dopuścić do zatuczenia loch, co może doprowadzić do kłopotów z porodem i zahamowania apetytu po porodzie. Dawki dla tej grupy zwierząt powinny być mniej energetyczne, a w celu wypełnienia przewodu pokarmowego zaleca się podawanie pasz objętościowych w postaci siana, zielonek czy nawet kiszonek.
- Trudność w żywieniu loch prośnych polega na tym, że trzeba żywić oszczędnie, a jednocześnie zaspokoić głód
Raz skąpo, raz obficie
Żywienie loch w ciąży wysokiej (powyżej 90. dnia) powinno charakteryzować się większą intensywnością. W tym czasie dochodzi do dynamicznego rozwoju płodów. Locha ma więc większe zapotrzebowanie na składniki pokarmowe. Rozmiary płodów nie pozwalają natomiast na udział w dawce pasz objętościowych. Po porodzie z kolei najczęściej lochy nie mają apetytu i wykorzystują rezerwy własnego ciała nagromadzone w czasie ciąży do produkcji mleka. Dochodzi wtedy do ubytku masy ciała. Jeśli jest zbyt duży, można spodziewać się problemów w późniejszym użytkowaniu rozpłodowym macior.
Loszki remontowe
Odchowując loszki remontowe, należy przestrzegać zasady, że nie powinny wywodzić się z grupy tuczników. Zapotrzebowanie pokarmowe tej grupy jest bowiem zupełnie inne niż tuczników. To nie przyrost masy mięśniowej oraz tempo wzrostu będą decydowały o tym, czy loszka sprawdzi się w rozrodzie.
Tuczenie powoduje szybki wzrost z jednoczesnym odkładaniem masy mięśniowej. Efektem byłoby 130 kg masy ciała osiągnięte w wieku około 6 miesięcy, a grubość słoniny grzbietowej nie przekraczałaby 14 mm. Spowoduje to problemy związane z rozrodem: mało liczne mioty, trudne porody, niską mleczność, kłopoty z pokryciem.
Dominika Stancelewska