Produkcja od warchlaka do tucznika w cyklu zamkniętym pozwala oszczędzić
Witold Szczerba produkuje tuczniki w cyklu zamkniętym. Utrzymuje 35 loch rasy pbz, od których uzyskane potomstwo w całości przeznacza do tuczu.
– Nie sprzedaję warchlaków. Uważam, że w cyklu zamkniętym od prosiaka do tucznika zostanie mi więcej pieniędzy. Staram się zaoszczędzić na każdym etapie produkcji. Po pierwsze, oszczędzam na własnej produkcji warchlaka, a po drugie skarmiając podczas tuczu wyprodukowane w gospodarstwie ziarno. Cena zbóż nie jest wprawdzie najgorsza w porównaniu z innymi latami, ale uważam, że sporządzając mieszanki w oparciu o własne zboże, obniżam koszty produkcji – wyjaśnia Witold Szczerba.
– Nie sprzedaję warchlaków. Uważam, że w cyklu zamkniętym od prosiaka do tucznika zostanie mi więcej pieniędzy. Staram się zaoszczędzić na każdym etapie produkcji. Po pierwsze, oszczędzam na własnej produkcji warchlaka, a po drugie skarmiając podczas tuczu wyprodukowane w gospodarstwie ziarno. Cena zbóż nie jest wprawdzie najgorsza w porównaniu z innymi latami, ale uważam, że sporządzając mieszanki w oparciu o własne zboże, obniżam koszty produkcji – wyjaśnia Witold Szczerba.
Jak rolnik oszczędza na paszach dla świń?
Prosięta przy maciorach otrzymują gotową mieszankę, natomiast po odsadzeniu, w zależności od masy ciała, gospodarz podaje trzy różne mieszanki przygotowane w gospodarstwie. Bazuje na zbożach i koncentracie. W ubiegłym roku w skład mieszanki wchodziło jeszcze mielone ziarno kukurydzy, ale w tym roku ze względu na wyższą jego cenę sprzedał kukurydzę i zastąpił ją ziarnem zbóż.
– Zbóż mam więc...
– Zbóż mam więc...