Jak wynika z danych opublikowanych przez Główny Inspektorat Weterynarii, w ciągu ostatnich dni na obszarze Polski potwierdzono 158 kolejnych ognisk ASF u dzików: 90 odnotowano u dzików padłych, a 68 u odstrzelonych. Oznacza to, że choroba bardzo szybko rozprzestrzenia się w populacji tych zwierząt, a odnajdywanie zakażonych martwych dzików jest jeszcze ważniejsze niż sam odstrzał i redukcja populacji. Chory dzik, zanim padnie, zakaża inne sztuki jedynie przez kilka dni, padlina natomiast może być źródłem wirusa przez wiele tygodni.
Podczas audytu Komisji Europejskiej w Polsce, który odbył się w listopadzie 2021 roku, organy Inspekcji Weterynaryjnej przedstawiły wdrażanie środków wykorzystywanych do zwalczania ASF w naszym kraju. Jako jeden z elementów walki z chorobą podano przykład wykorzystania wyszkolonych psów biorących udział w akcjach poszukiwawczych. Wśród zaprezentowanych informacji znalazła się między innymi ta o doświadczeniach w poszukiwaniu martwych dzików z udziałem psów pani Beaty.
- Jadwiga Swilak (z lewej) jest przewodniczką suczki rasy toller o imieniu Asta. Z prawej Beata Banaszak z suczkami Maszą i Gini rasy border coll...