Coraz większa rzesza producentów żywności opiera swój marketing o hasła zapewniające, iż żywność przez nich oferowana jest wolna od GMO. Fakt ten powoduje poszukiwanie przez producentów zwierząt alternatywnych dla śruty sojowej, pochodzącej w około 90% z upraw GMO, źródeł białka. Czy istnieje jednak możliwość zastąpienia jej równie wartościowymi komponentami białkowymi?
Śruta sojowa i inne produkty pochodzące z przetwórstwa nasion soi stanowią obecnie ponad połowę pasz wysokobiałkowych stosowanych w produkcji zwierzęcej. Import tego surowca rośnie z roku na rok. Nie można jednak uzależniać krajowej produkcji trzody chlewnej od śruty sojowej, jeśli grozi ryzyko wycofania możliwości skarmiania pasz pochodzących z roślin modyfikowanych genetycznie.
Dla najmłodszych
Młode zwierzęta pobierają niewielkie ilości paszy, dlatego mieszanki przeznaczone dla prosiąt powinny cechować się wysoką koncentracją składników odżywczych, w tym białka. Wybór surowców wysokobiałkowych, które można zastosować w żywieniu prosiąt jest spory, niestety białko pochodzące z tych surowców najczęściej jest wyraźnie droższe od tego ze śruty sojowej. Na szczęście prosięta przez cały okres odchowu zjadają niewielkie ilości pasz, więc warto zainwestować w droższe produkty. Straty związane z wystąpieniem biegunek i zahamowaniem wzrostu mogą być znacznie wyższe niż nakłady związane z żywieniem.
- Produkty z krwi, mleka i ryb są najlepsze dla młodych świń
Bardzo dobrym źródłem białka dla prosiąt są produkty z krwi, które mogą zwiększyć tempo wzrostu i apetyt w okresie okołoodsadzeniowym. Komponentem szczególnie chętnie stosowanym w żywieniu prosiąt jest suszona rozpyłowo plazma krwi, która oprócz dostarczenia dużych ilości białka korzystnie wpływa również na pracę układu odpornościowego młodych zwierząt. Jej stosowanie w diecie prosiąt zwiększa pobieranie paszy i przyrosty w porównaniu ze wszystkimi tradycyjnymi białkami, włączając mleko, mączkę rybną, białko ziemniaczane, białko sojowe i koncentraty serwatki.
Suszona rozpyłowo plazma krwi zawiera immunoglobuliny i wspomaga układ immunologiczny. Zapobiega też biegunkom poodsadzeniowym, zwłaszcza tym wywoływanym przez Escherichia coli, wykazuje silny efekt przeciwzapalny, normuje pracę jelit, przyczynia się do regeneracji nabłonka jelitowego.
Równie często stosuje się mączkę rybną, która poprawia smakowitość paszy i jest źródłem dobrze strawnego wapnia i fosforu. Mączki rybne oprócz dużej ilości białka zawierają wiele witamin, głównie z grupy B, a także A, D, E. Są one bogatym źródłem wielu makroelementów (Ca, Mg, Na, Cl, P) oraz mikroelementów (Cu, Co, Mn, I, Fe, Mo, Zn). Ważną funkcją jest wysoka wartość biologiczna białka mączki rybnej. Strawność, a więc procent białka zużytego do produkcji tkanki mięśniowej w stosunku do białka pobranego wynosi ok. 95%. Co oznacza, że tylko niewielka ilość białka ulega wydaleniu. I właśnie ten parametr przemawia za tym, aby stosować mączkę rybną w żywieniu prosiąt w okresie ssania oraz w okresie poodsadzeniowym. Pasza z dodatkiem 10% mączki rybnej poprawia przyrosty o 6%, co stanowi bardzo dużą poprawę w zakresie wykorzystania paszy.
Dodatek mączki rybnej w paszy podnosi wartość biologiczną białka, przez co zmniejsza ryzyko występowania biegunek, poprawia smakowitość paszy, a więc zachęca prosięta do szybszego jej pobierania, poprawia ekonomikę produkcji dzięki lepszemu wykorzystaniu paszy oraz zwiększeniu dobowych przyrostów masy ciała.
Spośród pasz pochodzenia zwierzęcego stosowanych w żywieniu prosiąt nie można zapomnieć o produktach pochodzenia mlecznego, takich jak suszona serwatka czy mleko w proszku. Zawierają one wprawdzie wyraźnie mniej białka niż mączka rybna czy plazma, jednak składem chemicznym są najbardziej zbliżone do mleka lochy.
Po alkoholu
Surowcem, który częściowo może zastąpić białko sojowe, są suszone wywary gorzelniane. Surowiec ten jest pozostałością po procesie produkcji spirytusu z ziarna zbóż, najczęściej z kukurydzy i żyta, rzadziej z pszenicy. Suszone wywary kukurydziane zawierają nieco więcej białka (27%), a mniej włókna (8%), natomiast żytnie odwrotnie – mniej białka (25%), więcej włókna (do 12%). Z uwagi na proces suszenia, wywary charakteryzuje obniżona dostępność aminokwasów, szczególnie lizyny, która jest najważniejszym aminokwasem egzogennym w żywieniu świń. Należy więc zadbać o wyrównanie jej poziomu w dawkach, gdy stosuje się wywar. Korzystna jest natomiast zawartość fosforu w formie przyswajalnej, a nie w postaci fitynianów. Dzieje się tak, ponieważ mikroorganizmy fermentacji alkoholowej produkują fitazę – enzym, który rozkłada związki fitynowe, zwiększając dostępność fosforu.
Głównym problemem związanym z użyciem DDGS w paszach dla świń są zawarte w nich polisacharydy nieskrobiowe (NSP)– węglowodany strukturalne, które utrudniają wchłanianie składników pokarmowych w jelitach. Dlatego właśnie stosuje się dodatek enzymów rozbijających NSP. Jakość oraz wartość pokarmowa wywaru zależy przede wszystkim od jakości użytego surowca (gatunku zboża) oraz przebiegu procesu fermentacji i suszenia. Produkt ten nie jest więc jednolity i wymaga ciągłej kontroli wartości pokarmowej poprzez przeprowadzanie analiz.
Ze względu na wysoki poziom włókna oraz niską strawność białka, nie zaleca się stosowania DDGS w paszach dla młodych prosiąt. Rzadziej też stosuje się go w żywieniu loch, może bowiem powodować obniżenie wskaźników rozrodu, gdy podamy go w nieodpowiedniej dawce. Dla loch rosnących i karmiących zaleca się maksymalny udział w ilości 10–20%, dla loch luźnych i niskoprośnych jest to 40–50%. Dla prosiąt odsadzonych dodatek wywaru nie powinien przekraczać 5–10% dawki pokarmowej. W tuczu maksymalna dopuszczalna zawartość wywaru w mieszance to 10–20%.
Inne śruty
Śruta słonecznikowa charakteryzuje się wysokim poziomem białka ogólnego, jednakże zawiera także spore ilości włókna surowego, w tym pektyn i arabinoksylanów, które obniżają strawność składników pokarmowych i wchłanianie aminokwasów. Stosowanie dodatku enzymów celulolitycznych, będzie poprawiało wykorzystanie składników pokarmowych zawartych w śrucie słonecznikowej. Wartość pokarmowa zależy nie tylko od poziomu włókna surowego. Ważna jest technologia pozyskiwania oleju. Jeśli olej pozyskuje się w drodze samego tłoczenia, to wartość energetyczna takiej śruty będzie wyższa od tej, która powstała w wyniku ekstrakcji, gdyż będzie zawierała więcej tłuszczu. Ważna jest również temperatura tłoczenia. Zbyt wysoka będzie powodowała obniżenie przyswajalności aminokwasów egzogennych.
- W żywieniu tuczników białko sojowe może częściowo zastąpić DDGS, czyli suszony wywar gorzelniany
Białko śruty słonecznikowej charakteryzuje się dobrym składem aminokwasowym, jednakże ze względu na duży udział włókna ma ona ograniczone zastosowanie w żywieniu zwierząt najmłodszych (prosiąt i warchlaków). Do 10–12% może stanowić w mieszankach dla loch, 6–8% dla tuczników i nie więcej niż 4–5% dla warchlaków.
Nasz rzepak
Najczęściej spośród śrut jako zamiennik soi wykorzystywana jest oczywiście w żywieniu trzody chlewnej śruta rzepakowa. W porównaniu z poekstrakcyjną śrutą sojową, strawność składników pokarmowych w produktach rzepakowych jest niższa, a energia gorzej wykorzystana. Na niekorzyść produktów rzepakowych przemawia wysoki poziom włókna surowego (nawet do 16%), podczas gdy poekstrakcyjna śruta sojowa zawiera tego składnika zaledwie 3%. W ich składzie jest jednak dużo białka. Poekstrakcyjna śruta rzepakowa to 35–37% i do 4% tłuszczu surowego, natomiast makuch rzepakowy do 35% białka ogólnego i do 10% tłuszczu surowego.
Produkty rzepakowe mogą być z powodzeniem stosowane w żywieniu świń. W paszach dla warchlaków mogą stanowić do 5% mieszanki. W żywieniu tuczników poekstrakcyjna śruta rzepakowa jest paszą najbardziej powszechną spośród białkowych. Mieszanki dla młodszych tuczników mogą zawierać do 15% pasz rzepakowych. Dla starszych tuczników makuch i poekstrakcyjna śruta rzepakowa mogą stanowić 25% dawki.
Z gospodarstwa
Spośród wszystkich pasz roślinnych, które można wyprodukować w gospodarstwie, najwięcej białka zawierają nasiona roślin strączkowych. Najwyższą koncentracją tego składnika charakteryzuje się łubin żółty (około 443 g w 1 kg suchej masy), a najniższą groch (około 238 g w 1 kg suchej masy nasion). Białko to charakteryzuje się wysoką zawartością aminokwasu, którego niedobór najczęściej stwierdza się w żywieniu trzody chlewnej, czyli lizyny. Najwięcej jej zawierają groch i bobik, w których średnia zawartość lizyny w przeliczeniu na 100 g białka wynosi 7,2 g i 6,6 g, podczas gdy w 100 g białka poekstrakcyjnej śruty sojowej znajduje się 6,2 g lizyny. Białko roślin strączkowych charakteryzuje się niestety niską zawartością aminokwasów siarkowych – metioniny i cystyny. Niedobór tych aminokwasów może przyczyniać się do gorszego wykorzystania białka paszy. Ograniczając stosowanie śruty sojowej, należy umiejętnie zestawić ją ze zbożami i poekstrakcyjną śrutą rzepakową, która jest bogata w aminokwasy siarkowe, a także dodając do mieszanki krystaliczne aminokwasy, uzupełniając w ten sposób te, które są w niedoborze.
- Śruta rzepakowa i nasiona roślin strączkowych sprawdzają się w tuczu, jednak tych ostatnich jest wciąż za mało na rynku
Nasiona łubinu oraz poekstrakcyjna śruta sojowa charakteryzują się podobną strawnością białka i aminokwasów w jelicie cienkim. Białko bobiku i grochu trawione jest o kilka punktów procentowych gorzej. Współczynniki strawności pozostałych aminokwasów niezbędnych (lizyny, metioniny z cystyną, treoniny i tryptofanu) dla nasion bobiku i grochu mają wartość niższą niż dla poekstrakcyjnej śruty sojowej, natomiast zbliżone są bardziej do współczynników strawności jelitowej białka i aminokwasów poekstrakcyjnej śruty rzepakowej.
Warunkiem uzyskania dobrych wyników produkcyjnych przy skarmianiu nasion roślin strączkowych jest staranne zbilansowanie dawek pokarmowych pod względem energetycznym oraz aminokwasowym (lizyny, metioniny z cystyną, treoniny i tryptofanu). Zastępując nimi częściowo śrutę sojową, zmuszeni jesteśmy zwiększyć udział nasion strączkowych kosztem udziału zbóż, co przyczynia się do obniżenia wartości energetycznej mieszanki. Dodatek oleju zwiększy koncentrację energii w dawce, a zarazem poprawi jej smakowitość. Ze względu na obecność substancji antyżywieniowych, mogących wpływać na obniżenie spożycia i wykorzystania składników paszy, nie zaleca się stosowania nasion w żywieniu loch wysokoprośnych i karmiących oraz prosiąt, ponieważ wymagają one pasz o wysokim współczynniku strawności.
Dominika Stancelewska